Kosiniak-Kamysz apeluje o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego
We wtorek szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i gen. Tomasza Piotrowskiego z Dowództwa Operacyjnego złożyli rezygnacje z zajmowanych stanowisk. Decyzja wojskowych wywołała falę komentarzy. Media spekulują, że dymisje wojskowych zostaną poruszone podczas pilnego spotkania prezydenta z rządem poświęconemu sytuacji w Izraelu.
Kosiniak-Kamysz: Chaos w wojsku
Komentując sprawę dymisji w polskim wojsku Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że taka sytuacja nie miała miejsca w polski wojsku po 1989 roku. Dodał, że obecna sytuacja w wojsku to "zanegowanie podstawowego hasła partii rządzącej, że dbają o bezpieczeństwo".
– Runął ten mit o tym, że oni potrafią zadbać o polskie bezpieczeństwo. Żołnierze polscy od dawna nam mówili: nie chcemy być upolityczniani, nie chcemy stać na konferencjach prasowych. Dzisiaj to samo składając swoją dymisję, powiedzieli najważniejsi generałowie w państwie – stwierdził lider PSL.
Polityk uważa, że konflikt między wojskiem a MON zaczął się w momencie sporu o odpowiedzialność za upadek rakiety pod Bydgoszczą, do którego doszło w grudniu 2022 roku.
– My to czuliśmy, widzieliśmy to w rozmowach z oficerami wojska, że nie ma współpracy, nie ma współdziałania, jest chaos, jest degrengolada. Trzeba zatrzymać to szaleństwo, które doprowadza do zagrożenia bezpieczeństwa Polski – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Apel do prezydenta
Lider ludowców zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Politycy wszystkich opcji powinni zapoznać się nie tylko z sytuacją w polskim wojsku, ale także z tym, co dzieje się na Ukrainie i w Izraelu.
– Rada Bezpieczeństwa Narodowego powinna być zwołana i prezydent powinien wyjść z ram partyjnego prezydenta i stanąć jak zawsze prezydent Rzeczpospolitej powinien robić na czele wszystkich Polaków niezależnie, jakie mają światopoglądy i niezależnie na kogo sympatie polityczne prezydent kieruje – wskazał Kosiniak-Kamysz.